Inauguracyjne zwycięstwo!

W 1. kolejce Football Masters Ligi Okręgowej Józefovia wygrała u siebie z Bugiem Wyszków 3:2. Zespół znad Świdra po pierwszej połowie prowadził 2:0 po bramkach Jakuba Piotrzkowicza i Tobiasza Filochowskiego, a w drugiej połowie gola dołożył jeszcze Ignacy Ognicha. Dla przyjezdnych trafiali Jakub Rejnuś oraz Łukasz Kowalczyk.

Trener Damian Politański od pierwszej minuty posłał do boju trzech nowych zawodników: Argentyńczyka Juliana Jacqueta „Beto” pozyskanego z Vulcanu Wólka Mlądzka, Michała Macioszka z Hutnika Huta Czechy i Mateusza Trąbińskiego - króla strzelców A Klasy w barwach PKS Radość. Pod nieobecność przebywającego na obozie w Stręgielku Roberta Rokickiego opaskę kapitańską przywdział Mikołaj Adamiak.

Już po upływie 4 minut przed szansą na zdobycie gola stanął Mateusz Trąbiński. Nowy nabytek Józefovii miał przed sobą już tylko golkipera Bugu Jakuba Imiołka, ale kopnął ponad poprzeczką. W 7. minucie z kolejnym atakiem sunęła „Józa”. Piłkę w pole karne dorzucał Tobiasz Filochowski, tam seria niefortunnych interwencji defensywy z Wyszkowa sprawiła, że do piłki dopadł Julian Jacquet, ale uderzył w boczną siatkę.

Moment później akcją odpowiedzieli wyszkowianie. Podania kolegi nie wykorzystał Krzysztof Maciak, który oddał strzał z linii pola karnego tuż obok bramki. W 14. minucie Jakub Piotrzkowicz popisał się soczystym uderzeniem z rzutu wolnego podyktowanym za faul na Argentyńczyku. Piłka po uderzeniu piłkarza Józefovii spadała za kołnierz bramkarza gości i od poprzeczki wpadła do bramki!

Chwilę później drużyna „Józy” i ich kibice domagali się rzutu karnego po tym jak Filochowskiego bezpardonowym popchnnięciem powstrzymał obrońca Bugu. Sędzia był jednak niewzruszony na prostesty. W 21. minucie spotkania lewą stroną boiska akcję napędził Marcin Makulec, podał do Trąbińskiego, ale uderzona przez niego piłka wytraciła prędkość, po tym jak zblokował ją jeden z obrońców i złapał ją Imiołek. Następnie z odpowiedzią sunął Bug Wyszków. Szymon Rudnik nie dał sobie odebrać piłki w biegu, ale już w jego strzale zabrakło jakości.

W 28. minucie dobrym dośrodkowaniem z prawego skrzydła Piotrzkowicz potwierdził, że ma dobrze ułożoną stopę i bramka z wolnego nie była przypadkiem. Wrzucona piłka spadła na głowę Trąbińskiego, jednak ten przestrzelił. W kolejnym fragmencie meczu przed okazję na podwyższenie wyniku miał także inny gracz sprowadzony latem. Wybita przez obrońcę gości spadła pod nogi Juliana Jacqueta, ale kopnięta przez Argentyńczyka piłka padła łupem bramkarza.

Józefovia schodziła na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Akcja bramkowa rozpoczęła się od bramkarza Patryka Przybysza, który po złapaniu piłki szybko wykopał ją do pokazującego „jestem!” Makulca. Skrzydłowy Józefovii obsłużył podaniem Tobiasza Filochowskiego, który zachował zimną krew w „szesnastce”, przeciągnął piłkę pod podeszwą, kompletnie myląc golkipera i uderzył do bramki pomiędzy interweniującymi obrońcami. Olimpijski spokój!

W drugą część rywalizacji lepiej weszli zawodnicy znad Bugu. Akcję lewą stroną boiska płaskim i precyzyjnym uderzeniem sfinalizował Jakub Rejnuś. Przewaga stopniała do jednej bramki.

W 58. minucie józefowianie egzekwowali rzut wolny w bliskiej odległości od bramki rywala. Tym razem do stojącej piłki podszedł Tobiasz Filochowski, ale ze skuteczną interwencją zdążył Imiołek. Cztery minuty później aktywny Jakub Piotrzkowicz zaliczył kolejne kluczowe podanie w tym meczu. Adresatem był Mateusz Trąbiński, który ponownie spudłował, nieczysto uderzając w piłkę. Kilkadziesiąt sekund później efektowną akcją popisał się Dominik Dukalski, który w przerwie zastąpił na boisku Michała Macioszka. Otrzymawszy podanie „Dukal” podbił futbolówkę nad nogą obrońcy z Wyszkowa i uderzył z prostego podbicia w kierunku bramki przyjezdnych. Zawodnika Józefovii od pięknej bramki dzieliły milimetry, bowiem piłka przeleciała tuż obok prawego słupka.

Dobrym strzałem tuż przy słupku chwilę popisał się także Filochowski, ale jego strzał był niecelny. Zespół trenera Damiana Politańskiego kontrolował przebieg gry, lecz czasem nadziewał się na kontry, tak jak w 66. minucie. Goście wyprowadzili szybki atak, jednakże na szczęście józefowian rywale przekombinowali w dogodnej sytuacji. Wyszkowianie przegapili kilka momentów do oddania strzału, zamiast tego wymieniali podania w polu karnym Józefovii. W końcu na strzał głową zdecydował się Łukasz Kamiński, ale zrobił to zbyt lekko i niecelnie. Dobrą okazję za strzelenie gola miał także rezerwowy Piotr Połodziuk, ale w sytuacji sam na sam uderzył nieczysto i lekkie uderzenie wyłapał Patryk Przybysz.

Goście z Wyszkowa nie wykorzystali szans na wyrównanie, za co skarcił ich 16-letni stoper Ignacy Ognicha. Świetnym penetrującym podaniem wychowanka Józefovii wypatrzył Dominik Dukalski, a „Igi” uderzył obok interweniującego bramkarza wprost do siatki. Ognicha radzi sobie świetnie nie tylko we własnym polu karnym - to drugie trafienie tego zawodnika w 5. ligowym meczu.

Kilka minut później akcja przeniosła się pod drugą bramkę. Łukasz Kowalczyk otrzymał podanie z głębi pola, zdecydował się na lobowanie, ale piłka przeleciała ponad bramką. W 78. minucie przed szansą na gola stanął jeszcze Mateusz Trąbiński, ale znów zawiodło wykończenie. „Trąba” głową skierował piłkę w środek bramki, ale Imiołek wykazał się refleksem i nogą zablokował strzał. Dwukrotnie, po wrzutkach Adriana Gapczyńskiego i Jakuba Piotrzkowicza, główkował także Mikołaj Adamiak, ale w obu przypadkach zrobił to niecelnie.

Józefovia nie wykorzystała wielu okazji w drugiej połowie, w przeciwieństwie do Bugu Wyszków, który w doliczonym czasie gry zdobył bramkę kontaktową. W polu karnym najwyżej do głowki wyskoczył Kowalczyk i pomimo starań Patryka Przybysza piłka ugrzęzła w siatce.

Józefowianie sami sprawili sobie nerwową końcówkę, choć jeszcze przed ostatnim gwizdkiem mogli wybić rywalom z głowy marzenia o doprowadzeniu do remisu. Filochowski wygrał wyścig po piłkę z bramkarzem Bugu, który opuścił szesnastkę. Gracz znad Świdra nie zdecydował się jednak na natychmiastowy strzał z dystansu do pustej bramki, tylko mijał asekurujących golkipera obrońców i kopnął technicznie z linii szesnastego metra. Piłka minimalnie minęła celu.

Wynik się nie zmienił. Józefovia rozpoczęła nowy sezon ligowy od zwycięstwa i po sobotniej serii gier zajmuje 5. miejsce w tabeli. W 2. kolejce Football Masters Ligi Okręgowej ekipa znad Świdra zmierzy się na wyjeździe z rezerwami Legionovii. Mecz na bocznym boisku w Legionowie w niedzielę 22 sierpnia o 16:30.

JÓZEFOVIA 3:2 (2:0) BUG WYSZKÓW

BRAMKI: Piotrzkowicz 14’, Filochowski 39’, Ognicha 71’ – Rejnuś 47’, Kowalczyk 90’+2

SKŁAD: Przybysz – Piotrzkowicz (ż), Ognicha, Adamiak, Gapczyński – Filochowski, Macioszek (ż) (46’ Dukalski), Jacquet (89’ Czajka), Zęgota, Makulec (ż) (60’ Krzywda) – Trąbiński (82’ Kita)

TRENER: Politański

>>>RELACJA LIVE<<<

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<

WSPIERAJĄ NAS:

SPONSORZY
DARCZYŃCA
PARTNER TECHNICZNY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY