Bezlitosna Mazovia

W wyjazdowym meczu 16. kolejki IV ligi Józefovia przegrała na wyjeździe . Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Miłosz Przybecki, a po jednym golu dołożyli Michał Bondara, Dominik Paradowski, Sebastian Kaczyński i Kacper Dakiewicz.

Mimo pochmurnego, deszczowego popołudnia widowisko wzbudziło zainteresowanie niespełna pół tysiąca pasjonatów futbolu. Kibice obu drużyn zatroszczyli się o gorącą atmosferę, tworząc niezapomnianą oprawę, a ich doping stał na najwyższym poziomie.

Mazovia szybko przejęła inicjatywę. W 6. minucie Dominik Paradowski zaserwował precyzyjne podanie za plecy defensorów do Michała Bondary. Ten przyjął piłkę klatką piersiową i bezbłędnie pokonał interweniującego Daniela Baczewskiego. Mimo próby wybicia przez Łukasza Uthke-Nowaka futbolówka znalazła swoje miejsce w siatce.

Zaledwie kilkadziesiąt sekund później na trybunach znów było głośno. Eryk Więdłocha świetnie odnalazł Miłosza Przybeckiego. Doświadczony zawodnik, mający na koncie występy w ekstraklasie, mocnym strzałem ustalił wynik na 2:0.

Choć Józefovia starała się wrócić do gry. Tobiasz Filochowski miał okazję zmniejszyć dystans, lecz jego strzał z prawej strony pola karnego został jednak zablokowany przez ofiarny wślizg byłego piłkarza Legii Łukasza Brozia.

W 22. minucie Eryk Więdłocha posłał strzał za, ale jego uderzenie przeleciało ponad poprzeczką.

Przed przerwą gracze Józefowian dwukrotnie zagrozili Mazovii ze stałych fragmentów. Najpierw Wojciech Migas, potem Tobiasz Filochowski postawili na bezpośrednie uderzenia z rzutów wolnych. W obu przypadkach piłka poszybowała ponad poprzeczką bramki Mateusza Łysika.

Podobnie jak w pierwszej połowie, tak samo i w drugiej części spotkania drużyna z Mińska Mazowieckiego zdobyła bramkę już na samym początku. W 53. minucie Tomasz Nieścieruk wyłożył do Paradowskiego, który pewnie wykończył sytuację sam na sam z bramkarzem „Józy”.

W 66. minucie przewaga bramkowa piłkarzy z Mińska wzrosła do czterech traień. Ponownie efektywni okazali się Więdłocha i Przybecki. Ten pierwszy, zamiast strzelać, inteligentnie podał piłkę do Przybeckiego, który precyzyjnym strzałem pokonał Baczewskiego.

Cztery minuty później trener Józefovii, Damian Politański, postanowił dać szansę debiutantowi w IV lidze, Tymoteuszowi Bernhardowi – urodzonemu w 2007 roku.

W 77. minucie groźne uderzenie przeprowadziła Mazovia, tym razem Oliwer Jurczak. Mińskiemu gracz zabrakło jednak precyzji.

Pomimo niekorzystnego rezultatu, Józefovia nie rezygnowała z dążenia do zdobycia honorowej bramki. Jednakże narażała się się przy tym na kontrataki. Jedno z takich wykorzystała Mazovia. W końcowej fazie akcji Pawło Ksionz wystawił futbolówkę Kaczyńskiemu, który znalazł lukę przy bliższym słupku i mocnym strzałem wpisał się na listę strzelców.

W doliczonym czasie gry aktywny był rezerwowy gości Miłosz Nowakowski. Niestety, jego strzał zza pola karnego nie znalazł celu.

W ostatniej akcji meczu Mazovia dobiła losy gości znad Świdra. Doświadczony Wojciech Wocial dograł na szesnasty metr do Kacpra Dakowicza, a ten huknął pod poprzeczkę, nie dając żadnych szans na interwencję bramkarzowi Józefovii. Końcowy rezultat meczu to pewne 6:0 dla mińszczan.

Następne wyzwanie dla piłkarzy Józefovii już 18 listopada o godzinie 13:00, gdy zmierzą się z warszawskim Hutnikiem. To spotkanie będzie jednocześnie zakończeniem rundy jesiennej dla czwartoligowców.

MAZOVIA MIŃSK MAZOWIECKI 6:0 (2:0) JÓZEFOVIA

BRAMKI: Bondara 6', Przybecki 7', 65' Paradowski 53', Kaczyński 90'+1, Dakowicz 90+9'

SKŁAD: Baczewski - Blechman (77' Krzywda), Adamiak, Uthke-Nowak (ż), Turowicz (74' Pawlak) - Filochowski (70' Bernhard), Pietrusiewicz (77' Ryk), Jacquet (65' J. Malinowski), M. Macioszek (89' Nowakowski), Migas (ż) - Ognicha (ż) (89' Kruszewski)

TRENER: Politański

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<

WSPIERAJĄ NAS:

MECENASOWIE SPORTU
SPONSORZY
SPONSOR GŁÓWNY AKADEMII MLKS JÓZEFOVIA
PARTNER TECHNICZNY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY