Karny zadecydował o wygranej

Józefovia wygrała na wyjeździe 1:0 z Dębem Wieliszew w 8. kolejce Football Masters Liga Okręgowa. Gola na wagę trzech punktów zdobył z rzutu karnego Dominik Dukalski. To najniższy wymiar kary, jaki mógł spotkać drużynę gospodarzy.

Pierwszą szansę na otwarcie wyniku tego spotkania mieli zawodnicy z Józefowa. Dominik Dukalski w 4. minucie przymierzył z linii szesnastego metra, ale piłka tylko obiła słupek. Po okresie dominacji Józefovii, do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, ale optycznej przewagi nie udało się udokumentować bramkę. Najpierw dogrania z lewego skrzydła nie przeciął niekryty piłkarz Dębu, a później strzał zza szesnastki oddał oddał Bartosz Koperkiewicz. Ponad bramką.  Jeszcze 13. minucie, po wymianie krótkich podań, z prawej strony pola karnego uderzył Jarosław Tkacz, ale futbolówka przeleciała obok słupka bramki Patryka Przybysza.  Kolejne minuty należały do józefowian. Po upływie 21 minut Ernest Zęgota uruchomił podaniem Adriana Gapczyńskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Piłkarz jednak źle trafił lewą nogą w piłkę i ta wylądowała na bocznej siatce.  „Gapa” szybko wymazał z pamięci nieudane zagranie, bo już trzy minuty później, przytomnym podaniem wzdłuż bramki obsłużył biegnącego w pole karne Tobiasza Filochowskiego. Pomocnik Józefovii przymierzał się do oddania strzału, ale został sfaulowany od tyłu przez obrońcę Dębu. Nie mogło być innej decyzji – rzut karny! Jedenastkę na gola zamienił Dominik Dukalski, który kompletnie zmylił golkipera Macieja Łączyńskiego.  Bramka zamiast ożywić mecz, sprawiła, że akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. Jeśli już ktoś decydował się na oddanie strzału, to był on skutecznie blokowany przez obrońców. Zagrożenia nie przyniosły także stałe fragmenty gry, bowiem we własnym polu karnym górowali wieliszewski bramkarz i defensorzy.

Druga połowa napawała optymizmem, że kolejne bramki są kwestią czasu. W 49. minucie aktywny na skrzydle Gapczyński dośrodkował piłkę na głowę Filochowskiego, a ten tylko ostemplował poprzeczkę.  Sześć minut później, po zagraniu Dukalskiego, akcję z drugiej strony napędził Marcin Makulec, który odegrał po ziemi „Dukala”. W ostatniej chwili futbolówkę z nogi napastnika wślizgiem zdjął jeden z defensorów gospodarzy i wypchnął ją za aut bramkowy.  Swoją okazję w 67. minucie miał też Dąb, gdy z piłką w polu karnym zdołał się obrócić jeden z piłkarzy z Wieliszewa. Ten oddał lekki strzał, ale celny strzał, z którym problemów nie miał Przybysz. Akcja ponownie przeniosła się pod bramkę gospodarzy. W biegowym pojedynku Dukalskiego z rywalem, ten drugi potknął się o kępkę trawy. Piłkarz z Józefowa miał sporo czasu i w dogodnym momencie wyłożył piłkę Julianowi Jacquetowi. Argentyńczyk uderzył bez przyjęcia, jednak spudłował.  „Beto” brał udział także w kolejnej akcji. Wystawił piłkę na dobieg do Macieja Żaczka, który stanął oko w oko z bramkarzem. Skrzydłowy „Józy” z zimną krwią umieścił piłę w siatce, ale radość z pierwszego oficjalnego gola po powrocie po kontuzji zabrał mu sędzia liniowy, który dopatrzył się spalonego.  Następnie Filochowski obsłużył podaniem Mateusza Trąbińskiego, ale zabrakło precyzji. Rezerwowy przeciągnął strzał z prawej strefy szesnastki i piłka przeleciała obok bramki. Nic nie chciało wpaść z akcji. Nawet w sytuacji w doliczonym czasie gry. Dąb postawił wszystko na jedną kartę, ale naraził się na kontrę. Z piłką popędził Ernest Zęgota, strzelił lobem nad wychodzącym z bramki Łączyńskim. Piłka zrobiła kozioł i gdy każdy widział już w piłkę w siatce, ta zatrzymała się na poprzeczce. Wszyscy piłkarze i kibice przyjezdnych z niedowierzania złapali się za głowę!  Niewykorzystane okazje z drugiej połowy, na szczęście Józefovii, nie miały okazji się zemścić, ponieważ chwilę później arbiter gwizdkiem oznajmił koniec spotkania.

Cieszą trzy punkty, brak urazów oraz kolejne czyste konto. Piłkarze trenera Damiana Politańskiego po raz czwarty z rzędu zagrali bez straty bramki na wyjeździe. Józefovia utrzymała 4. pozycję w tabeli, z kolei Dąb plasuje się w środku stawki.

W następnej kolejce MLKS podejmie Madziara Nieporęt. Mecz w sobotę 9 października o 12:00 w Józefowie.

DĄB WIELISZEW 0:1 (0:1) JÓZEFOVIA

BRAMKA: Dukalski 24' (k)

SKŁAD: Przybysz - Blechman, Adamiak, Ognicha, Gapczyński - Filochowski (90'+1 Piotrzkowicz), Zęgota, Jacquet (81' Macioszek), Rokicki (ż), Makulec (69' Żaczek) - Dukalski (77' Trąbiński)

TRENER: Politański

>>>RELACJA LIVE<<<

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<

WSPIERAJĄ NAS:

SPONSORZY
DARCZYŃCA
PARTNER TECHNICZNY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY