Czyste konto Daniela, punktem "Józę" obdziela

W sobotnim meczu 13. kolejki IV ligi Józefovia bezbramkowo zremisowała na swoim boisku 0:0 z Ursusem Warszawa. To pierwszy mecz józefowian na „zero z tyłu” w tym sezonie. Duża w tym zasługa Daniela Baczewskiego, który obronił rzut karny.

Trener Damian Politański miał niemały ból głowy, aby skomponować wyjściową jedenastkę. Maciej Malinowski, Marcel Kopeć, Mikołaj Adamiak, Jan Wojtasik, Adrian Gapczyński, Filip Pietrusiewicz, Tobiasz Filochowski i Dominik Krzywda – tak prezentowała się długa lista nieobecnych w meczu z Ursusem Warszawa.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego, zarówno piłkarze, jak i kibice, uczcili minutą ciszy pamięć zmarłego w zeszłym tygodniu Kazimierza Charłampowicza - współzałożyciela, piłkarza, trenera i działacza Józefovii.

Mimo osłabień sympatycy Józefovii obiecali sobie wiele po rozpoczęciu spotkania, lecz już w 11. minucie goście z Ursusa wywalczyli rzut karny. Jednak Jakub Papliński nie zdołał pokonać świetnie dysponowanego Daniela Baczewskiego. Zdążyliśmy się już przekonać w tym sezonie, że w kadrze „Józy” mamy dwóch fachowców od obrony rzutów karnych!

W 19. minucie Tomasz Okleka z Józefovii oddał strzał zza pola karnego, jednak piłka po rykoszecie trafiła w ręce bramkarza Adama Radzikowskiego.

Cztery minuty później to goście z Ursusa mieli swoją okazję do zdobycia bramki. Mieszko Maciejewski uderzył płasko z narożnika pola karnego, ale obok bramki gospodarzy.

W 29. minucie groźna groźnie było z drugiej strony boiska. Julian Jacquet strzelił z prawej strony pola karnego, ale jego uderzenie zatrzymał golkiper „Traktorków”.

Przed przerwą Baczewski ponownie stanął na wysokości zadania, broniąc strzał głową Paplińskiego z bliskiej odległości. W tylko sobie znany sposób józefowski bramkarz przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką.

W drugiej połowie Józefovia próbowała przejąć kontrolę nad meczem. W 51. minucie Wojciech Migas zaprezentował swoje umiejętności, oddając strzał z nożyc, ale piłka padła łupem Radzikowskiego z Ursusa.

Odpowiedź gości przyszła osiem minut później, kiedy Gabriel Mierzwiński z Ursusa dostrzegł wysuniętego bramkarza gospodarzy i spróbował lobu zza pola karnego. Piłka po jego uderzeniu poleciała jednak za wysoko.W 61. minucie zawodnicy trenera Politańskiego znów zagrozili bramce warszawian. Ponownie Migas uderzył zza pola karnego, jednak jego próba minęła cel.Chwilę później na drugiej połowie placu gry Baczewski ponownie pokazał swoją klasę, broniąc trudny strzał z ostrego kąta. W 64. minucie zrobiło się gorąco po rzucie rożnym pod bramką „Józy”. Główka Mateusza Wysockiego minimalnie minęła bramkę MLKS.

W 84. minucie, Ursus Warszawa przeprowadził groźny kontratak lewą stroną boiska. Rezerwowy Filip Macek pobiegł wzdłuż bocznej linii, zszedł do środka, ale jego strzał prawą nogą minął bramkę.

W 86. minucie Józefovia zaprezentowała piękną koronkową akcję, która zakończyła się strzałem Ignacego Ognichy. Niestety, jego uderzenie było zbyt proste dla bramkarza.

Następnie józefowianie wykonywali rzut rożny. Groźny strzał głową oddał Maciej Blechman, lecz piłka o milimetry minęła poprzeczkę.

Tego dnia Papliński mógł mówić o sporym pechu. Jeśli jego prób nie blokował Baczewski, to na drodze do trafienia stawał słupek.Zawodnik ze stolicy dostał sporo przestrzeni w polu karnym przy kolejnym rzucie rożnym, ale jego ekwilibrystyczne uderzenie zatrzymało się na obramowaniu.

W końcówce Józefovia mogła przechylić szalę na swoją korzyść. W 90. minucie Rafał Macioszek posłał dobrą wrzutkę, ale piłkarze Józefovii, Maciej Blechman i Ignacy Ognicha, przeszkodzili sobie wzajemnie, uniemożliwiając zdobycie bramki.

Mecz zakończył się remisem 0:0, a mimo braku bramek dostarczył kibicom mnóstwo emocji.

W trakcie spotkania kibice Józefovii zaprezentowali dwa transparenty. Jednym z nich był życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla kapitana Mikołaja Adamiaka. Drugi z kolei zachęcał do wspierania zespołu z trybun w derbowym meczu w Karczewie.

„Podpinamy się” do obu haseł! Wyjazdowy mecz z Mazurem o 28 października o godzinie 14:30. Obecność obowiązkowa!

JÓZEFOVIA 0:0 URSUS WARSZAWA

SKŁAD: Baczewski - Pawlak (ż), Blechman (ż), Uthke-Nowak, Turowicz - Okleka, Nowakowski (ż) (46' Ryk), Jacquet (69' R. Macioszek), M. Macioszek (ż), Migas (81' J. Malinowski) - Kruszewski(46' Ognicha)

TRENER: Politański

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<

WSPIERAJĄ NAS:

MECENASOWIE SPORTU
SPONSORZY
SPONSOR GŁÓWNY AKADEMII MLKS JÓZEFOVIA
PARTNER TECHNICZNY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY