Wypowiedzi pomeczowe z Vulcanem

Kamil Kardyga (napastnik) - strzelec dwóch goli

Spotkanie ułożyło się dla nas bardzo dobrze po szybko strzelonej bramce. Cały czas musieliśmy być skoncentrowani i walczyć o każdy metr boiska,rywal postawił bardzo trudne warunki.Było bardzo dużo walki i ostrych zagrań. Odnośnie mojej skuteczności to zasługa kolegów z drużyny,którzy wypracowali dla mnie dogodne sytuacje.Udowodniliśmy,że możemy z każdym wygrać i podnieść się po serii porażek w sparingach.

Michał Orowiecki (obrońca) - Kapitan, strzelec bramki

Przede wszystkim był to dla nas trudny mecz i nikt się nie spodziewał, że będzie łatwo - i łatwo nie było. Mecz był bardzo wyrównany gdzie nie można było odpuścić żadnego metra kwadratowego boiska. Na szczęście stanęliśmy na wysokości zadania i wyrwaliśmy 3 pkt Vulcanowi.

Vulcan zaskoczył mnie przede wszystkim tym, że na swoim terenie dał sobie wbić 5 bramek. Przed meczem myślałem że będzie ciężko powalczyć o strzelenie jednej lub dwóch bramek - szczególnie biorąc pod uwagę naszą formę strzelecką w sparingach.

Mocno ambicjonalnie nastawiliśmy się na to spotkanie, bo wiedzieliśmy, że bez walki nie będzie możliwości wywiezienia z Otwocka choćby punktu. Niemniej jednak wynik zaskoczył mnie niesamowicie - oczywiście pozytywnie, z czego jestem niesamowicie dumny.

Rafał Wargocki (pomocnik) - autor trzech asyst

Myślę że każdy z nas potrzebował tego zwycięstwa, wyszliśmy bardzo skupieni i realizowaliśmy krok po kroku to co trener przedstawił nam w szatni.

Zagrałem na skrzydle, na którym nie ukrywam, że lepiej się czuję, co mam nadzieję było widać.

Łukasz Rychlica (obrońca)

Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego "derbowego" zwycięstwa. Myślę że kluczem do sukcesu była dyscyplina taktyczna, która konsekwentnie towarzyszyła nam od pierwszej do ostatniej minuty. Rzetelnie realizowaliśmy założenia, które przez cały tydzień doskonaliliśmy na treningach. Pokazaliśmy że jesteśmy drużyną w pełnym tego słowa znaczeniu co zaowocowało końcowym sukcesem. Podziękowania należą się również kibicom którzy pokazują kolejny raz że można na nich liczyć i w trudnych chwilach są z nami.

Marat Babaev (pomocnik) - strzelec ostatniej bramki

Uważam, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie z trudnym przeciwnikiem. Włożyliśmy w ten mecz wiele wysiłku i zdobyliśmy trzy punkty w meczu wyjazdowym co było dla nas najważniejsze. Nie byłem zaskoczony decyzją trenera, że usiadłem na ławce, uważam, że podjął on bardzo dobrą decyzję. Wchodząc na boisko w drugiej połowie meczu zdobyłem bramkę, z której się bardzo cieszyłem, ale najbardziej cieszą mnie punkty, które zdobyliśmy. Pojechaliśmy do Wólki Mlądzkiej po wygraną i nam się udało. Wynik zaskakujący, ale uważam, że zasłużenie wygraliśmy!