Bez pazura z Unią Mosóra

Józefovia po bezbarwnej grze uległa 1:3 Unii Warszawa. Bramki dla klubu, którym już od 15 lat zarządza znany z występów w Legii Piotr Mosór, zdobyli Andrzej Gruba, Krystian Nowakowski i Marek Bieda. Kapitan Robert Rokicki jako jedyny wpisał się na listę strzelców po stronie Józefovii.

Drużynie nie mogli pomóc Andrej Karbowski i Mariusz Boniec, którzy zmagają się z problemami zdrowotnymi, a także pauzujący za kartki Patryk Przybysz. Miejsce między słupkami zajął Patryk Piekarski, który po raz pierwszy wyszedł w podstawowym składzie czwartoligowej Józefovii. 

Nie minęły 3 minuty gry i wspomniany „Piekarz” był już zmuszony do wyciągania piłki z siatki. Gracz Unii popisał się dalekim wyrzutem z autu, piłka ostatecznie trafiła do zamykającego akcję Andrzeja Gruby. Ten bez przyjęcia kopnął pod poprzeczkę i mógł się cieszyć ze zdobytego gola. Cztery minuty później kolejną groźną akcję przeprowadzili goście ze stolicy. Piekarski nie zdążył wyłuskać piłki Janowi Nawotczyńskiemu, który minął golkipera Józefovii, ale warszawianin nie zdołał trafić z ostrego kąta do pustej bramki. Przez blisko pół godziny oba zespoły nie wypracowały sobie sytuacji podbramkowych i dopiero w 34. minucie można było odnotować zagrożenie w polu karnym Unii Warszawa. Moatasem Aziz dorzucił piłkę z narożnika w szesnastkę gości, a tam najwyżej wyskoczył Mikołaj Adamiak. Futbolówka po uderzeniu głową „Eto” z daleka minęła bramkę Krzysztofa Bujaka. Bramkarz przyjezdnych musiał jednak interweniować kilkadziesiąt sekund później, gdy Mateusz Kiliszek zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Bujak obronił na raty. Józefovia zakończyła połowę tak samo fatalnie, jak ją zaczęła. Marek Rogowski zahaczył przeciwnika w polu karnym i arbiter wskazał na wapno. Defensor Józefovii nawet nie protestował, a do wykonywania jedenastki przygotowywał się Krystian Nowakowski. Piekarski był bardzo bliski obrony strzału Nowakowskiego, ale się nie udało i Unia schodziła na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem.

Józefowianie od początku drugiej połowy ambitnie walczyła o zdobycie kontaktowego gola. W 59. minucie Mateusz Rowicki posłał strzał z dystansu, który poszybował jednak nad bramką. Kilka minut później doskonałe podanie za plecy obrońców otrzymał Filip Prochowski, który wychodząc na czystą pozycję został popchnięty przez rywala. Gwizdek arbitra jednak milczał, co spotkało się z oburzeniem gospodarzy. W 66. minucie spotkania ponowny brak decyzji sędziego wywołał nie lada emocje w szeregach „Józy”. Gospodarze uważali, że były podstawy do podyktowania rzutu karnego, gdy obrońca Unii przy wślizgu najpierw trafił w piłkę, a później w nogi Prochowskiego. Moment później Mateusz Kiliszek posłał nieprzyjemne dla bramkarza uderzenie z dystansu. Stojący między słupkami Bujak nie odbił piłki do boku, tylko przed siebie, wprost na głowę Roberta Rokickiego. Dobitka kapitana znalazła drogę do siatki i Józefovia „złapała” kontakt. Następnie akcja przeniosła się pod bramkę gospodarzy. Warszawianie egzekwowali rzut rożny i celnie piłkę skierował jeden z przyjezdnych. Na szczęście w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie znalazł się Adamiak, który wybił głową zmierzającą do bramki futbolówkę. W 72. minucie dobrą decyzję o strzale z linii szesnastego metra podjął Kiliszek, ale płaskie uderzenie minęło celu. Niedługo potem rezerwowy Marcin Makulec dośrodkował z lewego skrzydła, a do główki wyskoczył Prochowski, który jednak przestrzelił. W 76. minucie do rzutu wolnego podszedł gracz Unii Marek Bieda. 19-latek oddał perfekcyjny strzał z ponad 25 metrów, po którym piłka nabrała rotacji i zatrzepotała w siatce. Tym golem, będącym ozdobą meczu, Bieda przybił pieczęć na wygranej zespołu ze stolicy. Kilka minut później strzelec pięknej bramki ucierpiał w powietrznym starciu z Mikołajem Adamiakiem. Po niebezpiecznie wyglądającej sytuacji obaj piłkarze z rozciętymi głowami musieli przedwcześnie opuścić plac gry. Jeszcze w końcówce spotkania Piekarski pewnie wyłapał strzał głową zawodnika Unii, a po drugiej stronie boiska z dalszej odległości kopnął Tobiasz Filochowski, jednak za wysoko. Józefowianie mieli serię rzutów rożnych i wolnych pod bramką gości, ale nic z nich nie wynikło i rozjemca odgwizdał koniec meczu.

Ogromny żal porażki z zespołem, który jeszcze przed 13. kolejką otwierał strefę spadkową. Dzięki wygranej nad Świdrem warszawianie awansowali na niezagrożone degradacją 7. miejsce. Z kolei Józefovia wciąż zajmuje 12. pozycję. Najbliższe spotkanie zaplanowano na 7 listopada. Podopieczni trenera Damiana Politańskiego będą podejmowali sąsiada z tabeli - Spartę Jazgarzew. Jesteśmy z wami!

JÓZEFOVIA 1:3 (0:2) UNIA WARSZAWA

BRAMKI: Rokicki 67' - Gruba 3', Nowakowski 45'+1,  Bieda 76'

SKŁAD: Piekarski - Ruciński, Rogowski (ż), Adamiak (83' Ślubowski), Blechman - Aziz (71' Filochowski), Rokicki, Dukalski (78' Kruszewski), Rowicki (70' Kopeć), Kiliszek (71' Makulec) - Prochowski

>>>RELACJA LIVE<<<

>>>WYBIERZ ZAWODNIKA MECZU<<<

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<

WSPIERAJĄ NAS:

SPONSORZY
PARTNER TECHNICZNY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY